wtorek, 19 lutego 2013

Góra Gozdnica Masyw Ślęży 19.02.2013 cz.1

Dzisiejsze wyjście na Gozdnicę poskutkowało zbadaniem niedostępnego na ogół wschodniego stoku góry- od szczytu w dół. Jest to strome zejście, myślałam do tej pory że to nawet zapadlisko, ale wszystko wskazuje na to że jednak urwisko skalne. Ponieważ leży snieg, łatwiej jest tam dotrzeć. Od wiosny teren będzie pokryty kłującymi krzakami. W pobliżu miejsca po wycince drzew trzeba uważać na "pieńki" średnicy 5cm, wysokości 10-15cm, ścięte są pod kątem ostrym, stwarzając zagrożenie. O jeden się zahaczyłam i poleciałam na inny, a nie widać tego bo nie wystaje spod śniegu. W momencie wycinki pewnie komuś wydawało się że ciął przy samej ziemi . Na szczęście miałam grubą kurtkę i zostały tylko siniaki.  Poza tym było jak zwykle świetnie- wędrować, wiedząc że nikogo innego tam nie ma , tylko natura i jakieś przykryte kolejnymi warstwami śniegu ślady. Jutro i moje ślady zaczną znikać pod śniegiem :)

1 komentarz:

  1. Przyznam że Gozdnica też ma w sobie to COŚ. Według mnie również skrywa jakaś tajemnicę. Pytanie...czy da się ją kiedyś rozwikłać?

    OdpowiedzUsuń