Ukrycie bunkra to podstawowa sprawa, a te zdjęcia są dowodem mistrzostwa w tym temacie. Ktoś , kto nie ruszy tyłka z kanapy, raczej czegoś takiego nie znajdzie. Nawet ten, kto szuka nie zawsze okaże się dość bystry. Często tylko przypadek przesądza o powodzeniu. Znajdujesz, opowiadasz komuś o tym i co wtedy? Inni i tak twierdzą, że tego tam nie ma , bo też tam byli i nic nie widzieli. A tobie rozładował się telefon , i akurat tym razem nie miałeś aparatu. Ciekawe miejsce znalazłeś po kilku godzinach błąkania sie po terenie bez mapy. To koszmar każdego podróżnika-odkrywcy :
https://www.facebook.com/bunkerfreunde
Witaj Agni ... Odezwij się .
OdpowiedzUsuń