piątek, 10 maja 2013

Przewodnik DARIUSZA KWIETNIA

            "Widok z tego miejsca ukazuje nam malowniczą panoramę Głuszycy. Udajemy się na szczyt wzniesienia i pod naszymi stopami znajduje się potężna kopalnia. Bardzo dużo tu rozpoczętych przodków i nieukończonych chodników. Jest to miejsce niebezpieczne z racji odprawiania w tym miejscu Czarnych Mszy."


              Przewodnik bardzo mi się podoba. Z perspektywy osoby , która była w opisanych  miejscach (oczywiście podczas wyprawy z Darkiem ) jest to świetny opis - ani za dużo, ani za mało wiadomości - oczywiście na początek, idealnie na podsycenie zainteresowania . Podczas wyprawy dowiadujemy się odpowiednio więcej. Dzięki przewodnikowi mamy już punkt zaczepienia. Możemy go również współtworzyć - znajdując te miejsca i osobiście wpisać np. współrzędne miejsca .
Zdjęcia z wyprawy niektórymi z tych szlaków są zamieszczone na moim blogu, świetnie wszystko opisywał również Brodek na forum rok temu. Warto sięgnąć po przewodnik- nieważne są nieliczne błędy stylistyczne (zdaje się trzy , czy też  ze dwa ortograficzne) musiało to gdzieś umknąć przed wydrukiem, bo wiadomo że Darek słynie z dysleksji , co jest specyficzne wśród wyjątkowych osób, ale naprawdę wydawcy i współautor zrobili dobrą robotę. Świetnie i szybko się czyta.
Odnośnie dystrybucji, - przewodnik był do nabycia w Jedlince podczas majówki, w atrakcyjnej cenie :) , ale nic straconego, można również zamawiać ze strony  http://www.sswd.pl/index.php/zamowienia  oraz mailowo : vincenty_d@o2.pl
Serdecznie polecam .


           

5 komentarzy:

  1. Autor może słynąć sobie z dysleksji i czego mu się tylko podoba. Od tego jest korekta. Niestety ostatnio zauważyłem pewną prawidłowość przy wertowaniu licznych przewodników, wydawnictw itp. Po prostu wydawca oszczędza na korekcie. To widać na każdym kroku. Zapewne prosi się jedynie autora o "rzucenie okiem" a potem tekst wędruje do "wyciosania". Jeśli to tylko błąd stylistyczny to nie jest źle. Natomiast wpadka merytoryczna może mieć już znacznie dalej idące konsekwencje. Szczególnie jeśli po książkę sięga "świerzak" w temacie. To tak względem dzisiejszego "profesjonalizmu" względem wydawnictw. Do przewodnika w rzeczy samej nic nie mam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam cały przewodnik (nabyłam go, będąc 2 maja na zlocie) i podoba mi się zwięzłość zawartych w nim informacji i najważniejsze: miejsca widziane oczami Darka, to czego tak naprawdę nie znajdziemy w oficjalnych przewodnikach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Darek oprócz dyslekcji cierpi również na mitomanię, dlatego na pewno nie zmarnuję ciężko zarobionej gotówki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Darek nie cierpi na mitomanię :) Jeśli nawet byłby mitomanem , nie sądzę by cierpiał ;P . Fajny facet, barwna postać , ktoś z kim nie da się nudzić , tylko słuchać , słuchać i jeszcze raz słuchać. I nie zawsze jest ważne czy wierzysz w te opowieści . Ja opowiadam ludziom wiele legend na wycieczkach i wierzę że w legendzie zawarta jest pewna prawda. Bywa , że legendy są bardzo stare, bywają też nowe ( typowe twory wyssane z palca na czyjeś potrzeby lub konkretne zamówienie) , oraz legendy które się rodzą - ktoś je próbuje w tym czasie badać , i pozostają legendą , bo nie mogą stać się faktem historycznym z powodu braku dostatecznych dowodów. Nawet gdy pewne elementy dają się potwierdzić , ale nie sprzyjają okoliczności - bariera zatwardziałych sceptyków lub celowo hamowanej prawdy, bo żyjemy w kłamstwie i tak ma według kogoś pozostać ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Należałoby dopisać-350 zdjęć,64 szczegółowe mapy w tym przedwojenne.Tego nie widzę-słaba promocja.Nie jestem zdecydowany-nie wiem co kupię.

    OdpowiedzUsuń