czwartek, 9 lutego 2017

RIESE - OBÓZ DLA DZIECI



Rozwijam temat obozu dla dzieci i moich przemyśleń , po co mógł istnieć:

Niemcy- kierowali się wskazówkami ze starożytnych pism na temat niesamowitych pojazdów . Przeanalizowałam tekst Vimaaniki . Generalnie poza materiałami jakie konieczne są do zbudowania maszyny ( a wszystko starali się mieć) była jeszcze kwestia pilota. Musiał być bardzo mały ...
Może Himmler wlazł , wysoki nie był , a tu nic, nie leci .
W końcu tzw bogowie mogli sterować za pomocą siły woli ... no ale nie on ...
kurde przecież jestem wegetarianinem specjlnie .... nie pale,,,, nie wciągam ... piszą ma być "czysty" i JESTE pomyślał ;) ok niech inny spróbuje ... popróbujmy na dzieciach ...
(Hitler odpadał mimo , że czuł się mesjaszem , bo kiełbaski lubił podobno : https://www.youtube.com/watch?v=78C_kMvAKRg )
Tak mogło paść na dzieci ... akurat przetrzymywanych do innych celów może ...
A projekt Glocke to wszystko okolica i wiele innych podobnych tam właśnie tematów.
Jak ruscy psy w kosmos.
Byle jakie dzieci okazało się nie są dobre , bo w żaden sposób nie pochodzą z dobrej rodziny ( co przypominałoby chociaż kastę bramińską ), jednak do prostych testów wytrzymałościowych były dobrym materiałem. A jak wyszkolić wobec tego pilota, odpowiadającego kryterium dobrego urodzenia?
Tu : Lebensborn , ośrodek na Leśnej w Głuszycy.
Po co tym brzydalom , nazistom, o wyglądzie mało aryjskim taki szał na blondaski?
Może tu jest odpowiedź.
Jeśli potwierdziłoby się , że Niemcy uczyli je jakichś dziwnie brzmiacych rytuałów , tekstów ... no to powiem , szykowali dzieci aryjskie na pilotów .
Pilot musiał znać wiele mantr wedyjskich (Weda-wiedza).
W Vimanice czytamy : pilot musi posiadać wiedzę...

Najlepiej do źródeł:

Polskie tłumaczenie spisu tresci Vimaanika Śasthry, 2 strofa - "Pilotem jest ten, kto pozna tajemnicę:"
Autor wylicza 32 tajemnice, które pilot musi poznać. Wszystkie mają związek z wojennym przeznaczeniem vimany. M. in. Znajomość sił napędowych, budowy maszyny, znajomość wirów powietrznych i jak ich unikać, niewidzialność samolotu w "ciemnym złożeniu" promieni słonecznych, jak wytwarzać maskowanie samolotu przy użyciu elektryczności i siły wiatru, jak stać się niewidzialnym, i inne tricki , nawet jak spowodować zmianę wyglądu pojazdu (hologramy?), -na bardziej groźny, kształty różnych niebezpiecznych zwierząt. I jeszcze - jak wytwarzać żar słoneczny, jak zrobić w południe najgłębszą noc, jak wszystko zniszczyć. Jak powodować czasową nieświadomość i nieczułość (u wrogich pilotów), jak wytwarzać ogłuszające gromy, jak chronić vimanę przed żarem różnych warstw atmosfery, jak kierować vimaną, by leciała falistym torem, jak wąż, jak wytworzyć falowanie o częstotliwości 4087 cykli/h, oby nieprzyjacielska vimana była wstrząśnięta i zniszczona wibracją, wykonywanie akrobacji , podsłuch, jak uzyskać obraz wnętrza obcej vimany, jak obserwować przyrządowo to, co się dzieje na Ziemi.
Jak spowodować by vimana pływała po wodzie, czy by wyglądała jak obłok.

Wersja angielska tekstu Vimaanika Śasthra/ przekłady z hindi:
http://www.bibliotecapleyades.net/vimanas/vs/vs07.htm
Czytaj: Rahasyagnyodhikaaree. Sootra 2.


No ale nie , nie wiem w sumie wiele więcej. Darek wtedy rzucił temat , że to był obóz dla dzieci. Moje spostrzeżenia , nie-historyka , nie muszą być trafne , lecz tak mogło być , nieprawdaż? Nikt nigdy w ten sposób tego nie ujmował i nie wyciągał tak daleko idących wniosków .

Niemcy nie mieli szans , aby dokładnie wyszkolić pilota Vimany ( na wzór starożytny).
Nie tylko dziecko , ale wiedza , specjalne mantry które w idealny sposób wypowiedziane/wyśpiewane/pomyślane dają efekt. Nie mieli też kompetentnych nauczycieli , którzy byliby aż tak mądrzy... starożytne mantry też dawno już zaginęły . Chyba , że naziści je odnaleźli, nie wiemy.
Więc naukowcy kombinowali z modelami maszyn, ale po swojemu, jak super projektanci Mercedesa . Dziwne wyrzutnie itp... 

Indyjskie pisma stanowiły jedynie pewnego rodzaju źródło do rozpoczęcia przedsięwzięcia.
Mogli próbować sięgnąć ideału , lecz musieli mieć też świadomość , że naśladować mogą do pewnego momentu. Jeśli nie odniesie to rezultaru , trzeba wymyślić nowe rozwiązanie - tu pojawia się "Vril" .
Co ciekawe jesli chodzi o Vril - ta laska blond długie włosy, medium , tu już podchodzi pod szkolenie od dziecka , by posiadać wiedzę i moce .
Wiedząc o różnych eksperymentach nazistów, nie wątpie , że nie dopuszczali oni do myśli , że coś jest niemożliwe... Metoda prób i błędów .. bo jest na kim próbować . 
Modele maszyn były im znane , i lekko modyfikowane . Zdjęcia/opisy można odnaleźć w internecie : Vimana , Vril .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz